wtorek, 8 września 2009

ładowanie baterii



Dwa tygodnie w Marsa el Alam było doskonałym "lekiem na całe zło i nadzieją na przyszły rok".
Leżakowanie, podziwianie podwodnego świata i windsurfing - bezcenne! Opalona skóra, rozjaśnione włosy powodują, że czuje się ze sobą co najmniej dobrze! Nadrobiłam zaległości w czytaniu ukochanych magazynów, prowadziłam sensowne i bezsensowne rozmowy z mężem i co najważniejsze w końcu się wyspałam. Nie mogę doczekać się kolejnych wakacji!!!








piątek, 10 kwietnia 2009




Moje muffinki przeżyją w te święta swój debiut w gronie rodzinnym. To dla nich świetna okazja aby zaprezentować się w szerszym towarzystwie.
Liczę na to ,że będą się podobać i przede wszystkim smakować wyśmienicie.
Trzymajcie proszę kciuki!
Przy okazji życzę wszystkim samych słonecznych dni w tym świątecznym okresie

poniedziałek, 30 marca 2009

Wielkanocne dekoracje.




Staram się pamiętać o tym aby systematycznie robić coś dla siebie. Tym razem były to warsztaty florystyczne dla amatorów. W grupie zebrało się 7 Pań. W jednym miejscu spotkały się inne gusta, różne poczucie estetyki i indywidualne style. Każda stworzona kompozycja była interesująca na swój sposób. Moje dekoracje możecie oglądać na załączonych zdjęciach.

poniedziałek, 23 marca 2009

Odrobina optymizmu w lawendowym kolorze

Poniedziałek to zwykle trudny dzień. Dlatego po jego zakończeniu szalenie miło jest odpocząć w domowej atmosferze. Za oknem zimno i mokro. Odrobina optymizmu w lawendowym kolorze o smaku jagodowym poprawi humor nawet wiecznemu pesymiście.







niedziela, 22 marca 2009

Niebiańskie babeczki

Idealny podwieczorek na leniwe niedzielne popołudnie.

Final look

Muffinki czekoladowo - jagodowe


Leniwa niedziela to idealny czas na eksperymenty z domowymi wypiekami. Jako początkująca gospodyni domowa miałam wiele obaw czy moje babeczki według nowego przepisu będą idealne. Uważnie śledziłam przepis i wykonywałam precyzyjnie kolejne czynności. Po włożeniu ciasta do piekarnika siedziałam całe 25 minut obserwując proces pieczenia jak mała dziewczynka.Wielka frajda przy wyrabianiu ciasta i ekscytacja związana z oczekiwaniem. Na szczęście udało się . Efekt możecie oglądać na załączonych zdjęciach. Zachęcam do własnych muffinowych eksperymentów.