niedziela, 6 czerwca 2010

długi weekend samych przyjemności





Już dawno marzyłam o wyjeździe na Mazury.
Trafiliśmy do cudownie magicznego miejsca w miasteczku Jabłoń. Spędziliśmy tam kilka dni w ciszy, słuchając śpiewu ptaków, dryfując łódką po jeziorze i bujając się na hamaku. Dopełnieniem szczęścia były wieczory na tarasie i godziny spędzone na czytaniu na pomoście. Pełna regeneracja.

sobota, 5 czerwca 2010