poniedziałek, 25 października 2010
hand made
Czujecie czasami nieodpartą chęć stworzenia czegoś ładnego, cieszącego oko i zupełnie zbędnego z racjonalnego punktu widzenia?
Ja mam tak stosunkowo często...
Siadam wtedy sobie przy stole i wyjmuję skarby kryjące się w szufladach. A pomysł rodzi się w trakcie warsztatu. Nigdy nie wiem jaki będzie finalny efekt i na tym polega cała zabawa.
Tym razem skorzystałam z szablonu Anny Orskiej ale pomysł wykończenia jest autorski.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz